OPOWIADANIA THORNVERSOWE:
Wild West Fantasy – opowiadanie urodzinowe osadzone w westernowym uniwersum, w którym występują postacie z Heksalogii.
Szatański Pierwiosnek – Historia Prawdziwa – opowiadanie powiązane z Heksalogią o Wiedźmie, jego akcja rozgrywa się jedenaście lat przed wydarzeniami opisanymi w Złodzieju Dusz.
Po deszczu każdy wilk śmierdzi mokrym psem – opowiadanie powiązane z Heksalogią o Wiedźmie, jego akcja rozgrywa się dwa lata przed wydarzeniami opisanymi w Złodzieju Dusz.
Miłość za grobową deskę – opowiadanie powiązane z Heksalogią o Wiedźmie, jego akcja rozgrywa się 2 lata przed wydarzeniami opisanymi w Złodzieju Dusz.
Czy mama nie mówiła, byś nie bawił się umarłymi? – opowiadanie powiązane z Heksalogią o Wiedźmie, jego akcja rozgrywa się kilka miesięcy po wydarzeniach opisanych w Złodzieju Dusz (lecz przed wydarzeniami opisanymi W Bogowie Muszą Być Szaleni).
Wilk w owczej skórze – opowiadanie powiązane z Heksalogią o Wiedźmie, jego akcja rozgrywa się kilka miesięcy po wydarzeniach opisanych w Złodzieju Dusz (lecz przed wydarzeniami opisanymi W Bogowie Muszą Być Szaleni).
Nie oceniaj kota po rozmiarze – opowiadanie powiązane z Heksalogią o Wiedźmie, jego akcja rozgrywa się pomiędzy „Zwycięzca bierze wszystko” a „Wszystko zostaje w rodzinie”.
Czysta robota po brudnej robocie – opowiadanie luźno powiązane z Heksalogią o Wiedźmie – akcja rozgrywa się w tym samym uniwersum.
O duchu, który stał się lisem – opowieść wigilijna ze świata Thornu. Luźno powiązana z serią Szamańską – akcja rozgrywa się w tym samym uniwersum.
Aleja poległych muzyków – opowiadanie luźno powiązane z serią Szamańską i Heksalogią o Wiedźmie – akcja rozgrywa się w tym samym uniwersum.
__________________________________________________________________________
INNE:
Kalejdoskop – opowiadanie.
Dzikie Jabłka i Śmiercioczułość – opowiadania.
Pandemia – opowiadanie dla portalu Kawerna
Lemoniada – opowiadanie dla portalu Kawerna
Czy jest nadzieja, choćby nikła, że w czasie niecierpliwego oczekiwania na kolejny tom, wspomożesz nas trochę Aneto podsyłając jakieś opowiadanie związane z heksalogią? 😀
Witaj Jado! Nie będę oryginalną, gdy zacznę od wyrażenia podziwu dla Ciebie i Twojej twórczości. Opowiadania i powieści – wszystko jest napisane cudownie lekko, z humorem który od razu trafił do mojego serca, ale także, co wcale nie jest już takie oczywiste – z odpowiednio skomplikowaną fabułą i wątkami. Nie można także nie pokochać postaci, z tak konkretnie nakreślonymi charakterami, że czuję jak bym poznała ich wszystkich. Raj dla wyobraźni, pożywka dla intelektu 🙂 Jestem pod ogromnym wrażeniem ponieważ czytam mnóstwo fantastyki i uważam, że Twoje dzieła powinny trafić do panteonu wśród najlepszych zagranicznych pisarzy! Pozdrawiam ciepło i… czekam na… Czytaj więcej »
Bardzo dziękuję 🙂 Aż się poczułam całkiem wyjątkowo 🙂
Konstancjo, nie chcę obiecywać, bo nie wiem, czy zdołam dotrzymać, mam teraz sporo obowiązków, plus rozgrzebany 6 tom, ale jeśli coś mi się uda wykroić w czasie jaki mam, na pewno dodam.
P.S. Chciałam też powiedzieć, że rzadkością jest stały kontakt z autorem. Na swoich stronach, nie udzielają oni odpowiedzi ani komentarzy. Jest to miłe i tym bardziej robi wrażenie, biorąc pod uwagę jak dużo pracy i czasu zajmuje pisanie powieści czy opowiadań. To sprawia, że jesteś (pozwolę sobie powiedzieć) bardziej realna jak dobra znajoma i wiele mówi o Twoim podejściu do czytelników = czujemy się wyjątkowi! Pozdrawiam raz jeszcze i pozwolę sobie zadać jedno pytanie, czy Dora i Miron… coś więcej może? intrygujący temat 🙂
Saori, to bardzo dobrze, że czujecie się wyjątkowi, bo dla mnie absolutnie wyjątkowi jesteście 🙂 A stały kontakt z wami to spora część funu, jaki mam z wykonywania tego zawodu.
Miron i Dora, cóż, jesteś na trzecim tomie czy wcześniej? Jeśli wcześniej, sporo przed tobą, jeśli po 3, niedługo się przekonasz. Naprawdę muszę się pilnować, bo mam tendencję do spoilerów, za co mi potem grożą porwaniem kota, więc powiem tyle – dwie tak trudne osobowości dają stuprocentową pewność, że łatwo nie będzie. Z niczym 🙂
Jado, na poprzedniej stronie Thornu(przed zmianą) były podane kolejne tytuły Twojej heksalogii, czy na tej nowej można gdzieś to znaleźć, bo nie mogę namierzyć?
Dana, chyba faktycznie przepadły przy zmianie formatu, więc podaję:
1. Złodziej dusz
1.5 Wilk w owczej skórze
2. Bogowie muszą być szaleni
3. Zwycięzca bierze wszystko
4. Wszystko zostaje w rodzinie
5. Egzorcyzmy Teodory Wilk
6. na wojnie nie ma niewinnych
Super, dzięki, czy masz zamiar je wydawać średnio jedną część rocznie czy częściej? Nie licząc Wilka. Nie ukrywam, że my czytelnicy chcielibyśmy szybciej. 🙂 A już ja, mol książkowy, jestem wybitnie niecierpliwą osobą.
Dana, gdyby to zależało tylko ode mnie, dobijalibyśmy końca Heksalogii 🙂 Ale są terminarze wydawcy, są kwestie popularności (a co za tym idzie tempa sprzedaży), terminarz redaktorki, a wreszcie to co zawsze, czyli kasa. Jest nadzieja, że jeszcze w tym roku wyjdzie 3 tom, szczerze będę za to trzymać kciuki, ale nie ja podejmuję decyzje, więc nie mogę ręczyć, że się uda.
W takim razie też będę trzymać kciuki:-)
Gratuluję talentu! „Złodziej Dusz” wciąnął mnie totalnie, jak z resztą wcześniej czytane „Po deszczu każy wilk…” na łamach „Sience Fiction”.
„Złodziej” to jedna z tych książek, które kończy się czytać z żalem,ale już zacieram łapki żeby przeczytac kolejny tom.
Dziękuję za miłe słowa 🙂
No i jak tu nie kochać męża? Widział jak pochłonął mnie pierwszy tom i wręcz nogą odpychał od laptopa, kiedy czytałam odpowiadania po kilka razy. Dla przełamania zimowej depresji sprawił mi niespodziankę i kupił „Bogowie muszą być szaleni”, już jestem przu trzecim rozdziale 🙂
Dobry mąż to skarb, a jak wie jakie książki przynieść, to już ozłocić i kanapki do pracy robić 😀
Ha! Ha! Bo to cwana bestia i liczy na korzyści, głównie kulinarne 😉
W informacjach o Tobie czytamy, że jesteś fililożką. Mogę spytać w jakim zakresie? Coś związanego z angielskim?
Sugeruję się odrobinę angielsko brzmiącymi imionami bohaterów, a także postaciami z irlandzkiej mitoligii.
Mieszakam w Wielkiej Brytanii i podzielę sie ciekawostką. W pracy wysyłam zamówienia do Miasta THORNcliffe, brzmi znajomo? 😉 🙂
Jado kochana, dziękuję jak nie wiem co 🙂 Twoje książki i opowiadania są cudowne. Złodzieja przeczytałam jednym tchem, Bogów również. Mają tylko dwie malutkie wady- za szybko je się czyta i są za krótkie 😉 Mam nadzieję, że następny tom wyjdzie niedługo…Błagam powiedz,że tak albo dawaj więcej opowiadań, że by milej się czekało. Pozdrawiam gorąco
Harridan, dziękuję za miłe słowa. Na to, że czytają się za szybko nic nie poradzę – musiałabym zacząć przynudzać, a to nie jest dobry pomysł. Co do terminu 3 tomu… wydawca sam z siebie zadeklarował, że jeszcze w tym roku. Ponieważ nie rozmawiał o tym jeszcze ze mną, wiem tyle, co napisał w komentarzu na FB, czyli że na jesień 🙂 Opowiadań więcej będzie, właściwie dziś ktoś mi zaproponował pomoc w składzie ebookowego tomiku opek związanych ze światem Dory, ale do tego czasu chciałabym dopisać jeszcze co najmniej 3 teksty zaplanowane, by była jakaś niespodzianka, poza tym co niektórzy już… Czytaj więcej »
Na fb polubiłam , a jakże i przeczytałam, mam nadzieję, że nic wydawcy nie wypadnie ;)tomik bardzo chętnie nabędę (jak Wilka…)
A tak na marginesie, cudny jest ten XXI wiek 🙂 do głowy by mi nie przyszło jakieś 20 lat temu, że będę sobie „rozmawiać” z ulubioną autorką 🙂
Dorę uwielbiam miłością ogromną, ma boski charakter, fantastyczne poczucie humoru…jednym słowem kobieta , z którą można konie kraść. No i mamy wspólny zawód 🙂
Ha, no proszę 🙂 Tym milej usłyszeć komplement… choć wspólny zawód to w przypadku Dory dość enigmatyczne: policjantka, prywatny detektyw, namiestnik starszyzny? 😀
I masz rację, w XIX wieku nie miałabym szans na rozmowę z moimi fanami bez problemów wynikłych z korespondencją pocztową 😀
No to pierwsze niestety, choć znam osoby, którym przyszłoby na myśl raczej wiedźma 🙂
Takie pytanko małe, nikt nie zadaje nie wiedzieć czemu. Czy ten trójkąt będzie trwał przez wszystkie tomy? Czy jakoś w końcu się to rozwiąże? Czytam drugi tom i taka myśl mi towarzyszy…:)
Jakoś się rozwiąże, czy w sposób, który usatysfakcjonuje czytelników, nie mogę zagwarantować 🙂 1 i 2 tom to zaledwie 4 miesiące, całość w rok, na ile obserwuję rzeczywistość wkoło mnie, takie rzeczy nie rozwiązują się w kilka dni, czas jest potrzebny
Mnie satysfakcjonuje 🙂 prawdę mówiąc marzyło mi się takie rozwiązanie 😉
No i wyczytałam… co było do wyczytania.
Opowiadania czyta się najlepiej. Z powieścią nieco gorzej (chyba się starzeję 😉 ), ale mam nadzieję, że z tomu na tom będzie lepiej i lepiej. Będę czekała na kolejne odsłony Dory Wilk. Według mnie trójkąt powinien zostać – w świecie Thornu wszystko wszak jest możliwe 😉
Czytelnia to coś pięknego:)
Krótkie czy dłuższe opowiadania dopełniające całość historii, choćby były pisane na kolanie i tak będą się ciekawie czytać.
Dora w końcu mogła mieć wiele mniej znaczących epizodów, a wielu pewnie chętnie je przeczyta;)
Gratulacje!
Ciociu Iwonko, odpowiadam tu, bo nasze schodki dotarły do jakiegoś dna szablonu wordpressa i nie mogę pod twoim komentarzem: filologia polska, co nie zmienia tego, że angielską/anglojęzyczną literaturę lubię,czytam i cenię, podobnie kulturę czy mitologię. Imiona w heksalogii mają dość prostą zasadę: anioły i diabły głównie hebrajskie, rzymskie, czasem (piekielnicy) arabskie imiona, magiczni głównie słowiańskie, chyba że są związani z konkretną religią, wampiry głównie łacińskie, wilki germańskie czy skandynawskie, co nie znaczy, że nie ma jakiś drobnych wyjątków 🙂 Thorncliff brzmi naprawdę świetnie 😀 Paskud – dziękuję za uznanie. A na kolanie nie pisałam żadnego, słowo 😀 Mogą być braki… Czytaj więcej »
Wcale nie chodziło mi o dosłowne pisanie na kolanie;) Mówię raczej o Twoich notatkach. Sama piszesz, że masz ich sterty – nie wszystkie wykorzystasz w heksalogii, ale częśc można przedstawić w opowiadaniach uzupełniających 😉 Czytając książki często jest niedosyt… Wszystko dzieje się w gruncie rzeczy liniowo: cel – akcja – wynik. Ale mało kto opisuje wydarzenia poboczne, mało albo w ogóle znaczące dla ogółu sytuacji, która trawi postać, lecz wpływające na to, jaka ona jest. Tak jak u Ciebie, opowiadanie „wilk w owczej skórze” jest nijako takim wydarzeniem pobocznym, wg mnie. W takich można zawrzeć wiele szczegółów które przeładowałyby właściwy… Czytaj więcej »
Paskud, prawda to, co piszesz 🙂 O poznaniu Dory i Mirona może wyjść małe opko, dość zabawne myślę 🙂
Roman i Dora w mini zdecydowanie trafią do 6 tomu, wczoraj rozplanowałam rozdział, w którym będzie 🙂
Zrobię co w mej mocy, by zaspokoić ciekawość czytelników, a przy okazji własną 😀
Zdecydowanie podoba mi się inicjatywa^^
W 6 Tomie dopiero? *jęknął na tyle czekania*
taaak, zdaje się, że ja też jęknęłam 😛
może da radę coś przyspieszyć? 🙂
w 6 tomie ta konkretna scena, a wcześniej inne dobra, spokojnie, nie ma dnia, bym nie myślała o tym, jak uatrakcyjnić wam życie 🙂
Nie będę się rozpisywać bo jako takiego talentu do tego nie mam, ale dawno żadne książki nie wzbudziły we mnie tyle emocji (pozytywnych) co Twoje:) Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy i bije się w pierś, że jeszcze nie dawno miałam obiekcje co do Polskich autorów. Pozdrawiam i życzę owocnej pracy!:)
Przyznać muszę ze po Twoja twórczość sięgnęłam w dużej mierze z przekory (ktoś wyśmiewał nie-przeczytawszy). Trwało to chwile nim się zebrałam (chroniczny brak czasu plus nieodmiennie długa lista pozycji w kolejce „do przeczytania” :)) Ale teraz, już po lekturze, z przyjemnością muszę (chcę:)) przyznać, ze stanowczo nie był to czas zmarnowany 🙂 Gratulacje! – przygody Dory i ferajny czyta się lekko (zważywszy na tępo czytania może nawet za lekko ;)) i przyjemnie. W każdym razie teraz (z niekłamana satysfakcją) będę mogla utrzeć komuś nosek jeśli znów trafi się okazja/temat 😉
No i czekam na więcej 😀 mrrrrr
Pomimo swoich 50 lat na karku jestem od zawsze wielbicielką s-f skłaniającą się raczej ku fantasy ,ale przygody Dory i ferajny zrobiły swoje .
Kto słyszał żeby nie mogąc oderwać się od książki siedzę do 2.00 w nocy i nie wiem czy dzisiaj skończę. Jeszcze jeden rozdział,jeszcze dokończę tą stronę.
Jestem pełna uznania.
Ale nie byłabym starą zrzędzącą babcią gdybym nie zwróciła uwagi na jeden szczegół.
Za często napotykam się na słowo”dekada”.
Jest tyle pięknych określeń typu „dziesięciolecia”,”kilkadziesiąt lat”.
Czepiam się,fakt,ale jest to określenie nadużywane zwłaszcza w mediach.
Może więcej polotu i fantazji w tej mierze.
Please.
Jado, Jadeczko za co Ty tak nas, czytelników i wielkich fanów nie lubisz?? Mamy już nieomal połowę maja a opowiadań, które zapowiadałaś w styczniu jak nie było tak nie ma Poratuj nas, biednych czytelników skazanych na czekanie na kolejne tomy jakimś opowiadankiem, kością rzuconą na pocieczenie
Ja was wszystkich bardzo lubię, ba, rozpieszczam nawet 🙂 fakt, opóźniło się ukazanie się opka cyrkowego, ale nie mam na to wpływu. A teraz pracuję nad powieścią o Witkacym, specjalnie dla was, jakaż jestem wspaniała? Wczoraj przekroczyłam setkę stron, widzę koniec i światełko w tunelu, bardzo niedługo będziecie mogli ją przeczytać. A za chwilę premiera 3 tomu, w tygodniach liczona odległość 🙂 Palcem pokaż mi autora, który wydaje 3 powieści rocznie, i jeszcze znajduje czas na spotkania, konwenty, pisanie opek, prowadzenie bloga, o życiu nie wspominając 🙂 Więc chwilowo nie będę wam dawać nic na pocieszenie, zasługujecie na więcej niż… Czytaj więcej »
Ależ nie ma innej, tak wspaniałej autorki, która tak by rozpieszczała swoich czytelników. Wiesz, że cię wielbimy i czekamy z zapartym tchem, na wszystko cokolwiek napiszesz (, a przynajmniej ja :))
No dobrze, ale jeśli będziecie przygotowywać złotą figurkę autorki do wielbienia, pamiętajcie, że złoto zawsze dodaje kilkadziesiąt kilogramów, gorzej nawet niż kamera 🙂 A serio – parsknęłam śmiechem i kawą 🙂
A ja na nic nie narzekam. Siedzę sobie sama w domu, patrzę co jakiś czas na zielony atrament i po raz…, dobra, nie przyznam się po raz który :P, czytam od dechy do dechy wszystko, co nam do tej pory łaskawie dałaś 😀 Na dodatek co rusz odkrywam nowe smaczki i perełki, tak więc czytać cię, kochana Jado, nigdy dość 😀
Jestem bardzo wybredna co do lektury i tak rzadko sięgam po Polskich pisarzy, że aż czasem się zastanawiam czemu to robię, jednak kolejnym razem się nie zawiodłam na Polskiej pisarce. Zawarłaś w pierwszej części wszystko co uwielbiam w książkach, najbardziej mi się podobało to, że nie została ucięta po „ostatecznej akcji” jak prawie we wszystkich książkach i doczytywać w drugiej części wspomnień głównej bohaterki. Z chęcią sięgnęłam po kontynuacje i opowiadania, dodatkowym plusem jest to, że złapałam się za lekturę tak późno bo przynajmniej nie muszę długo czekać na kolejną część 🙂 Pewnie czytałaś i słyszałaś to wiele razy ale… Czytaj więcej »
To ja dziękuję za miłe słowa, pasą mą duszę jak czekoladowe lody z polewą 🙂
A czy książka będzie dostępna od pierwszego dnia gdzieś poza Empikiem? Nie darzę tej sieci zbyt wielką miłością i wolałabym kupić nie u nich.
Nic mi nie wiadomo, by empik miał wyłączność na premierę, więc powinna być w każdej księgarni, która zamówiła ją na czas 🙂
Jado! Właśnie skończyłam czytać „Złodzieja dusz” – jeszcze tkwię w świecie, który stworzyłaś i żal mnie ogarnia na myśl, że taki świat na prawdę nie istnieje…
Podobnie jak Kládía, nie sięgam za często do książek polskich pisarzy, ale jestem pełna podziwu dla Ciebie 🙂
Życzę Ci niekończącej się weny i kolejnych książek na takim poziomie, jaki nam zaserwowałaś 🙂
Za to akurat nie podziękuję, by nie uroczyć 🙂
Wczoraj skończyłam czytać „Zwycięzca bierze wszystko” i już żałuję, że przeczytałam tak szybko kolejną część, bo teraz będę musiała czekać na następną. Bardzo się cieszę, że trafiłam na twoją heksalogię 🙂
Przeczytałam właśnie „Złodzieja Dusz”, całkiem przez przypadek, dzięki mojej koleżance, która ową książkę mi pożyczyłam. Przyznam bez bicia, pierwsza myśl – polski autor i fantasy – kiepski pomysł … dopóki nie zaczęłam czytać. Zwracam honor i chylę czoła. Świetna książka, napisana z polotem, fantazją i cudnym czarnym humorem ( to lubię 😉 ) Nie przypuszczałam, że można napisać tak wspaniałą książkę kryminalno – fantasy osadzoną w realiach polskiej rzeczywistości. Genialne, lekkie do czytania, wciągające, po prostu miodzio 🙂 Już przymierzam się do kupna kolejnej części. Gratuluję talentu!Jak dobrze, że nie zaczęłaś pisać jakiś psychologicznych, ciężkich do strawienia bredni 🙂 Nobla… Czytaj więcej »
Cóż, Noblem bym nie pogardziła, ale od obecności na znienawidzonych listach lektur wolę być powodem zarwanych nocy 🙂 Cieszę się, że się podobało 🙂
Pani złota! Będzie ebook (preferowana forma na urlop – o ile mniej waży!) „Zwycięzcy…” czy mam się udać po wersję papierową?
🙂
Pozdrawiam ciepło!
Będzie i to jakoś już już, bo miało być 2 tyg po premierze papierowej, a na istore z tego co słyszałam już jest 🙂
Nie, żebym tego Nobla nie życzyła 🙂 Pisz kobietko co tam Ci w duszy gra ( na Nobla 🙂 ) ale błagam nie przestawaj pisać książek typu ” Złodziej Dusz ” Książka do mnie już idzie, nie mogę się doczekać. Życzę niekończącej się weny i tak szybkiego pisania jak ja czytam 🙂
Czy będą dalsze części o T. Wilk?
Kończę właśnie 3 część ( jedna książkę czytam 2-3 dni) skończę wszystkie i co dalej? 🙁
Czy wyszły już kolejne części ? Kurczaczek, co ja będę czytać? 🙂
Jesteś fantastyczna, Twoja wyobraźnia jest niesamowita 🙂
Dobrze, że jestem na urlopie, bo po zarwanych nocach musiałabym do pracy chodzić z zapałkami w oczach 🙂 Kończę wprawdzie urlop, ale nieprzespane noce jakoś mnie nie przerażają, łaknę czytania (Twoich książek) jak rzadko kiedy. Musi mnie coś naprawdę zachwycić, ująć za serce żeby tak mieć 🙂 Więc kiedy kolejne części?
Kinga, części będzie 6, czwarta w przyszłym roku, ale nie znam jeszcze daty. W międzyczasie niedługo się pojawi ebook – powieść Witkacy. Szamański blues.
Bardzo się cieszę, że tak ci się podobało – wcale nie mam wyrzutów sumienia, że przeze mnie zarywasz noce, chodzisz jak zombie i zapałki są niezbędne – tak miało być, jestem dumna 🙂
Jado – skarbie – jak dla nas – narodowy 😀 Juz nie pamiętam, kto podrzucił mi jedno z Twoich opowiadań. Z początku chodziłam wkoło niego jak pies wkoło jeża :> No bo jak to – nie dość że młódka, nie dość że Polka, nie dość że to się w naszych polskich realiach odprawuje, to jeszcze fantastykę dziewcze uprawia 😀 W końcu przeczytałam i … wpadłam po same uszy lol Wyczytałam wszystko co było dostępne. Twoje książki i opowiadania zawieraja wszystko co kocice kochaja najbardziej 😉 Fantastyka połączona z sensacją ( moje dwa ulubione gatunki ), do tego spora dawka rewelacyjnego… Czytaj więcej »
Jada, słońce Ty moje, dopiero w przyszłym roku? Popłaczę się do tego czasu i uschnę z tęsknoty …. że części 6 to wiem ( doczytałam 🙂 ) ale, że jak? czekać do przyszłego roku na czwartą? a później jeszcze rok i jeszcze …. buuuu. Wiem, wiem, maruda jestem, ale cóż, cierpliwość nie jest moją mocną stroną. Poszukam innych Twoich książek 🙂 Jedyną dobrą rzeczą to to, że nie wydam w krótkim czasie fortuny na Twoje dzieła aczkolwiek chcę czytać i czytać. Litości nie mam tak jak Sereniasta i chętnie bym Cię popędziła z pisaniem i wydawaniem, ale to z czystej… Czytaj więcej »
Dziewczyny, z pisaniem mnie naprawdę nie trzeba popędzać 🙂 ale popędzania wydawcy zabronić nie mogę 🙂
Daj namiary na wydawcę – popędzimy 🙂
Jado. Twoje książki są przewspaniałe. Mogę powiedzieć że wszystkie trzy połknęłam w trzy dni. Przykro mi patrzeć, jak opisujesz że następna ukarze się dopiero w przyszłym roku. A czy sama, jak inne autorki bestselerów, nie możesz wydać ebooka? Za opłatą oczywiście.
Będę pierwsza w kolejce. 😉
Piszesz teraz 6 tom, a czy będzie ich jeszcze więcej, ku uciesze gawiedzi? 😀
Grażyno, na jesieni powinien taki ebook się pokazać i będzie to powieść o Witkacym, choć i Dora się w nim znajdzie. Trzymam za słowo, że będziesz pierwsza w kolejce 🙂
Tomów będzie 6, tyle ma historia o Dorze, historia dość zamknięta i nie chcę jej niepotrzebnie rozwlekać, ale to nie znaczy, że zamknę ten świat na amen, są inni bohaterowie (jak Witkacy) i inne opowieści.
Pewnie że będę jedną z pierwszych, które kupią tego ebooka. Już nie mogę doczekać się jesieni.:D Dziękuję za rychłą odpowiedź i nadzieję na wspaniałą lekturę. 😀
Jado, tak to krótko ujmę… Niedziela. Późna pobudka koło południa, dwa słowa za dużo i awantura z rodzinką po całości. Taka, że sąsiedzi będą mieli o czym rozmawiać przez najbliższe parę miesięcy. Kawa, druga, kilka wdechów – i lektura. Dokończyć „Bogowie muszą być szaleni” (drugi raz, czytałem „w kółko” co miałem) i zacząć „Zwycięzca bierze wszystko”. Po posiedzeniu spojrzeć za okno, na zegarek i rzucić „No to po niedzieli, i dobrze”. Humor poprawiony radykalnie, można iść spać i w miarę pozytywnie zacząć kolejny tydzień. To chyba coś mówi o odbiorze Dory Wilk? Aha, paru znajomych zaraziłem i bardzo się podoba,… Czytaj więcej »
Wszystko fajnie, ale mało Witkacego 😉
Wkrótce opowiadanie Ropuszki, z Dorą i Witkacem w roli głównej i oczywiście Witkac. Szamański blues, czyli powieść o naszym szamanie, więc głód Witkaca zaspokojonym będzie 🙂
Kiedy!!! wkrótce to taki odległy termin Jado :>
I gdzie będzie można położyć łapki i oczęta na tych cudach 😀
Ropuszki na 95% we wrześniu. Z Witkacem trochę trudniej o termin, w tym roku, mam nadzieję.
Trafiłam przypadkiem na ten zbiór (pomyśleć, że do przedwczoraj nie wiedziałam o istnieniu tej strony (!)), skończyłam czytać jakieś 2 godziny temu i przeżywam teraz ten straszny moment żałoby, kiedy trzeba czekać na kolejne przygody bohaterów (a mój rozsądek mówił „czytaj tylko jedno opowiadanie dziennie, starczy na dłużej”, ale nie, oczywiście, nie mogłam go posłuchać!) Jado, stworzyłaś cudowny świat, który idealnie trafił nie tylko w moje zainteresowania, ale i w mój sposób postrzegania świata (zawsze mi się wydawało, że wszystkie systemy mitologiczne są ze sobą splecione, choć moje postrzeganie idzie nawet krok dalej – moim zdaniem bogowie i boginie to… Czytaj więcej »
Aaa, i jeszcze jedno. Mignął mi gdzieś komentarz w stylu: „rozważam wydanie opowiadań dookoła cyklu” – uważam, że to super pomysł 🙂
Nat, to nie kronika życia Dory, to konkretna opowieść, zamknięta jak najbardziej, ale nie w poszczególnych tomach, po prostu rozpisana na 5 tomów, w których niektóre wątki raz wypływają raz nie. To celowe i tak to zaplanowałam. nie przepadam za seriami, w których kolejne tomy są historyjkami, których kolejność właściwie można wymieszać, czytać można nie po kolei, albo pominąć niektóre i nic nie stracić (a przynajmniej nie stracić wątku). Dla mnie Złodziej był przygrywką, pierwszym rozdaniem kart, dalej jest dopiero poważny poker i wysokie stawki. Jednym się to spodoba, innym nie. I bez obrazy, gdyby umknęło mi co tak ważnego… Czytaj więcej »
Jado, gdzie mam szukać Ropuszki? Chciałabym ją przeczytać, ale nie wiem gdzie mam jej szukać. Wcześniej napisałaś, że na 95% ukaże się we wrześniu. Nie chciałabym przegapić jej premiery.
To gdzie mam ustawić się w kolejce ? 🙂
Pozdrawia serdecznie 😀
Spragniona twoich opowiadań czytelniczka 😀
Ropuszki jeszcze się nie pojawiły, będę dawała znać,wedle mojej wiedzy – październikowy numer Coś na progu, ale kto wie, czy jestem najlepszym źródłem 🙂
… wciąż na głodzie!!!, nic już nie pasi, nieudane poszukiwania równie dobrej lektury irytacje tylko potęgują … Zdawać by się mogło, iż „Wilczy trop” nieco ułagodzi sprawę, ale gdzież tam!!! Przyjaciele z litości przez kratę smutku najnowszego „Sapkowskiego” podrzucili i… miast na lekturze się skupić, męczarnię przeżywam wiedząc, iż gdzieś tam są kolejne tomiszcza a dobrać się do nich nie ma jak. Jadeńko skarbelku zróbże coś !!! Twój wierny, choć cichy ostatnimi czasy Serafin zło-ty.
Mnie przeraża wizja, że nie ma nic więcej :/ Jakoś muszę wytrzymać ten czas który potrzebny jest na opracowanie i wydanie, nie pierwszy raz już zresztą czekam 😀
Wcześniej na Dziedzictwo Paoliniego, teraz oprócz oczekiwania na laseczkę Dorę Wilk, czekam również na 3 cześć Enklawy Ann Aguirre.
Także cierpliwość, cierpliwość i się doczekamy.
Nie marudźmy, bo Jada nie będzie miała czasu pisać, tylko będzie odpowiadać na nasze marudzenie.
Poza tym ma swoje życie osobiste, ech niełatwo z nami wytrzymać hi hi hi
Pierwsze zdania „Złodzieja dusz” i wpadłam po uszy. Kocham cudowne trio (Jada, Miron i Joshua)… i Witkaca też 🙂 Podziwiam Panią Jadowską za lekkość pióra, ciekawe intrygi i niesamowite poczucie humoru 🙂 I życzę sobie – a nie sądzę, abym odbiegała od reszty fanów – wielu, wielu, wielu kolejnych historii 🙂
Dziękuję 🙂 pracuję dzielnie nad kolejnymi historiami!
Ach, odkryłam dzięki rekomendacji znajomej Dorę Wilk i przepadłam! 3 tomy połknęłam w półtora dnia (co nie jest takie łatwe przy pełnoetatowej pracy), potem przeczytałam raz jeszcze ulubione kawałki, a teraz nie posiadam się z radości, że już za miesiąc będzie kolejna część! Rzadko kiedy wpadam w taki ciąg czytelniczy, że wszystko inne spada na drugi plan :-). Wielkie, wielkie dzięki za te książki i wyrazy uznania za to, jak piszesz – chapeau bas!
Witam! A ja w przeciwieństwie do większości napiszę coś innego. Trzeci tom ukończyłem po ok.60 stronach :/ Niestety Twoja opowieść z dobrego fantasy przerodziła się w serial brazylijski. Nie mogłem znieść rozterek miłosnych pomiędzy trójkątem głównych bohaterów i przerwałem lekturę. Mimo wszystko kupiłem 4-ty tom z założenia, że kiedyś może mi się zmieni i doczytam „trójkę” do końca i żal by było wtedy wypaść z akcji 😉 Pozdrawiam i życzę mniej romansu a więcej fantasy.
Trafiłam na Twoje książki jakiś miesiąc temu, wczoraj skończyłam czytać trzeci tom. A czwarty się boje ruszyć:) Polubiłam przygody Dory, tak jak kiedyś polubiłam przygody Anity Blake (do szóstego tomu, czyli przed pięćdziesięcioma odcieniami bohaterki). Pewnie nie tylko ja dopatrzyłam się pewnych podobieństw w tych seriach. Stąd obawa przed dalszym ciągiem, ale za bardzo łaknę kontynuacji, żeby mnie to powstrzymało. Mam tylko nadzieję, że tom trzeci nie jest zapowiedzią skrętu serii z dobrego urban fanstasy na komercyjne paranormal romance 🙂 W tym akapicie chciałabym się podlizać i prawić Ci elokwentne i wyszukane komplementy, ale, szczerze, brak mi doświadczenia i wiedzy… Czytaj więcej »
Anita Czarny to mrugnięcie okiem do dwóch postaci, które lubię – Anity Blake i Blacka z Millennium 😀 I mam dokładnie to co ty z Hamilton, jak dobrze się zaczynało to odpadłam gdy więcej było seksu niż czegokolwiek i Anita pojedynkowała się z Merry Gentry na ilość scen na stronę kwadratową. Ale na początku to była fajna bohaterka i imho gdyby autorka jej nie spieprzyła (dosłownie) mogłaby być taką właśnie Anitą Czarny na toruńskiej komendzie. Więc to raczej taka alternatywa dla rozbuchanej chuci Hamilton 😀 A i spoko, nie lubię paranormali, więc ich nie piszę 🙂 Trochę seksu nie zaszkodzi,… Czytaj więcej »
Gdyby nie dwa pierwsze tomy, trzeci oceniłabym jako paranormal z domieszką urban; rozterki łóżkowe, czy sercowe, to ta sama para kaloszy:) subiektywnie rzecz jasna, wikipedii w definicjach nie ufam za grosz, więc nawet nie sprawdzałam jak to się ma i z czym to się je. A marchewka to warzywo i basta ;p Ale trzymam Cię za słowo, sięgnę w wolnym czasie po czwartą część. I biorąc pod uwagę to co napisałaś – teraz wiem, że mi się spodoba. Dzięki za szybką i wyczerpującą odpowiedź. Ps: nie łazi Ci po głowie jakieś nowe opowiadanie? Z Baalem na przykład 🙂 Weny życzę… Czytaj więcej »
Witaj Jado.
Jestem wielką fanką książek fantastycznych, a Twoją twórczość zaliczam do pierwszej trójki;) Mam jednak mały problem ponieważ nie dam rady czytać normalnych książek (w wersji papierowej). Mam pważną wadę wzroku i muszę korzystać z dużego powiększenia jakie mogę uzyskać tylko na tablecie/Ipadzie. Niestety oprócz trzech pierwszych tomów o Dorze Wilk i opowiadań z tej strony nie znalazłam nigdzie wersji elektronicznej twoich książek, a bardzo bym chciała je przeczytać. Czy wiesz może gdzie mogłabym je znaleźć i zakupić?
Pozdrawiam i ślę wyrazy uznania
Czytelniczka w okularach 🙂
Moira, za jakieś 2 tygodnie dostępna będzie 4 powieść w ebooku, premiera jest zawsze miesiąc po premierze papieru – taki już zwyczaj wydawców.
Witam,
Czy jest szansa, aby „Najgorsza randka w historii, czyli nie oceniaj kota po rozmiarze” trafiło do czytelni?
Pozdrawiam
ah
Ah, nie bardzo 🙁 ale z pozytywnych wiadomości – wszystko wskazuje na to, że znajdzie się w tomie opowiadań zaplanowanych na przyszły rok! Ale by papierowe wydanie wydanie się wydawcy kalkulowało tylko niewielki procent tekstów może wisieć w sieci
Jado!
Uwielbiam wszystko co piszesz. Umrę w oczekiwaniu na piątą część. Czy jest jakaś szansa, że dodasz jakieś nowe opowiadania do czytelni? Osłódź nam troszkę oczekiwanie 🙂
Pozdrawiam
A.
Anddie, na razie wstrzymuję dodawanie opowiadań, bo wkrótce pojawi się tom opowiadań i by wydawca chciał je wydać tylko część może być już znana z sieci, więc opka ale trzeba chwilę poczekać.
Proszę napisz jakieś opowiadanie bo ja nie doczekam do 5 części
Błagam
Hakna, już blisko – do 4 lipca rzut kamieniem – i pomijając co napisałam wyżej – opowiadania muszą być gromadzone do tomu opowiadań – jest jeszcze dead line – jeśli VI tom ma być w tym roku mało czasu, bardzo mało i nie bardzo mogę się rozpraszać. W nagrodę w tym roku jeszcze mnóstwo czytana i na przyszły rok stosik 🙂
Choć wiek mój bardziej matuzalemowy ,niżli młodzieżowy to uwielbiam Dorę i jej przyjaciół. Chylę czoło przed zdolną autorką a powiedzenie o „gryzących w d… kłamstwach” wprowadziłam do swojego słownika i rozpowszechniam. Z niecierpliwością oczekuję 4 lipca. Pozdrawiam i dużo twórczej weny życzę. Jaxa
Odpozdrawiam i dzięki 🙂 Urok Urban Fantasy to między innymi to, że przy 350 letnich aniołach i diabłach, 300 letnich wampirzych synach 30 letniej Dory wszyscy jesteśmy w wieku młodzieżowym 🙂
Egzorcyzmy zamówione…. do czytania oczywiście, mnie już nic nie pomoże