Szatański Pierwiosnek… ha!

Tajny wciąż projekt o nazwie „Szatański Pierwiosnek” ma się całkiem nieźle, widziałyście już 1 część neonu projektu Komety, a to dopiero początek…

Próby skonstruowania idealnego menu mogą się skoczyć kacykiem, ale jako pisarz ponoszę odpowiedzialność za słowa i byle czego polecać nie można. Więc trzeba skosztować. Może łyk „Ogni piekielnych”? Słodki „Cherubin” czy raczej „Duszyczka czyśćcowa” czyli nurek wśród morza siarki?  A może „Grzech pierworodny”, popełniony tym razem w pełni świadomie? Co tu wybrać. Ach te poświęcenia na ołtarzu sztuki! 

Ale żeby nie było, że tylko zabawa mi w głowie, skończyłam właśnie opowiadanko o tym, jak Dora i Leon się poznali, „Szatański Pierwiosnek: Historia prawdziwa„.  Dziewicze i nigdzie dotąd nie drukowane, dodaję do Czytelni – a co, trzeba was nieco rozpieścić, a majówka to okazja równie dobra jak każda inna!

19 letnia Dora to dość pocieszne stworzenie. Między lataniem a podpaleniem granica może być bardzo cienka. Zobaczcie jak wyglądała  pierwsza wizyta w Szatańskim Pierwiosnku, kulisy powstania smoka i zawiązania przyjaźni z Leonem. Plus coś dla sympatyków ogromnego czarta i małżeńskich awantur z użyciem telekinezy.

Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Popularne
Inline Feedbacks
View all comments
Vicky
Vicky
7 lat temu

Thanks for sharing. Your post is a useful cotnoibunirt.