Miłość za grobową deskę

Odliczanie do 2 tomu trwa – kolejne opowiadanie ze świata Thornu pojawił się właśnie na Fahrenheicie… Akcja dzieje się kilka lat przed Złodziejem, a Dora staje w obliczu perypetii z życia uczuciowego Katii. Cóż, poszukiwanie prawdziwej miłości może być niełatwą sprawą, gdy jesteś nekromantką. Dora rusza do akcji, na szczęście egipska Betty Page, pewna sympatyczna krowa i (jak zawsze) Leon są po jej stronie. Mam nadzieję, że Miłość za grobową deskę poprawi wam nieco humor, rozbawi i pozwoli spędzić trochę czasu w Thornie, więc oczekiwanie na Bogów, którzy muszą być szaleni będzie nieco mniej uciążliwe.

Link na Farenheita

(edit: poprawiony link już działa ;))

Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Popularne
Inline Feedbacks
View all comments
Oksa
Oksa
11 lat temu

Ze wszystkich opowiadań podobało mi się najmniej, bo mam straszny sentyment do prawdziwej historii Pierwiosnka, Mokry Pies natomiast był bardzo ciekawy fabularnie, ale mimo wszystko czytało się tak przyjemnie i było zabawne, że parskałam w pracy przed monitorem XD
Hathor i krowa wymiatają XD

Oksa
Oksa
Reply to  Oksa
11 lat temu

A nie! Cofam! Przypomniało mi się opowiadanie stricte o Katii i to jednak jest od niego lepsze 😛

Anat
Anat
11 lat temu

„Miłość za grobową deskę” to moje pierwsze spotkanie z Thornem, ale już wiem, że jak tylko wrócę do Piernikogrodu, lecę do księgarni po „Złodzieja Dusz”. Już dawno nie czytało mi się niczego z taką przyjemnością. Uprzejmie informuję, że opowiadanie broni się świetnie jako całość, nawet gdy czytelnik nie zna powieści. A to wielka zaleta. Podziwiam i pozdrawiam!