Oficjalnie zakończyliśmy aukcję „Wilka w owczej skórze”. Miał być dostępny na allegro tylko miesiąc, ale po licznych prośbach wznowiliśmy aukcję, jak widać słusznie, bo wolą waszą było e-book kupić i wspomóc nasz cel.
Z przyjemnością ogłaszam, że sprzedaliśmy 152 egz. O 100 więcej niż zakładała Kometa. Ja wierzyłam w was znacznie bardziej, powiedziałam, że 100-150 to całkiem realna i możliwa do osiągnięcia liczba. Założyłyśmy się nawet, choć nie pamiętam o co, ona mi nie przypomni, bo w końcu to ja wygrałam. Ha, może powinnam jednak puścić totka.
Dzięki waszej pomocy portal Gavran i moja strona funkcjonująca na tej samej domenie i serwerze, mają zapewniony byt na kolejny rok, co jest waszą zasługą i za co wam serdecznie dziękuję.
„Wilk w owczej skórze” wędruje do czytelni, zgodnie z obietnicą. Każdy może go przeczytać. A ci, którzy już go znają, bo wsparli akcję, mają małe złote gwiazdki na pagonach i los się do nich za to uśmiechnie. Dzięki i miłej lektury!
Cieszę się ze był dostępny dłużej. Dzięki temu trafiłam na niego (zaraz po tym jak odkryłam Dorę i jej kolegów) i mogłam walnie przyczynić się do dalszego funkcjonowania strony. Z niecierpliwością czekam na dalsze szczegóły z życia Dory (i nie tylko) 🙂
Ale miałam szczęście! Odkryłam Dorę dopiero trzy dni temu i wczoraj zdążyłam jeszcze kupić opowiadanie 😀 Za to przed chwilą postawiłam na półeczce zaraz obok całej kolekcji innych książek urban fantasy obie części przygód Dory. Pomimo zamiłowania do Kindla i ebooków to i tak ukochane książki kupuję również w formie drukowanej. Cieszę się, że mogłam Was wspomóc!
Dziękuję dziewczyny 🙂
Bo nie ma to jednak, jak książka jako książka – czyli drukowana, trzymana w łapkach, czytana w wygodnym fotelu. choć opowieści o Dorze to w każdej formie są dobre